Świeże powietrze, otaczająca zieleń, dziewicza przyroda i spokój, po który przyjeżdżamy na Roztocze. Jeśli dysponujesz wolnym weekendem – koniecznie zobacz Szumy na rzece Tanwi. Roztocze zaprasza o każdej porze roku – ale jesienią toczy się tu magiczny koncert kolorów.
Laik by powiedział: Czym są szumy, skąd się tam wzięły i dlaczego akurat powstały na tej, a nie innej rzece? Kaskady wodne, które ukształtowały się na rzece Tanwi powstały na skutek jej zrębowego przekroju tektonicznego. Zobaczyć je można na długości 17 kilometrów w różnych odcinkach: Susiec PKP – Kościółek (Zamczysko) – Rebizanty (rezerwat „Nad Tanwią”) – Rybnica (Sikliwce) – Susiec PKP.
Weekendowy odpoczynek
Oczywiście trasę można pokonać pieszo (lub jak kto woli rowerem), choć akurat na ten odcinek przepięknie uformowanej natury – polecam pieszą wycieczkę, tak by spokojnie nacieszyć oko otaczającą nas przyrodą czy choćby od czasu do czasu zatrzymać się i posłuchać uspokajającego szumu wody. Szlaki w okolicach Tanwi są bardzo dobrze oznaczone, tereny leśne – przestrzenne i zadbane.
Moja trasa zwiedzania
Wybierając się na niedzielny spacer wzdłuż Tanwi i dysponując czasem około kilku godzin, można pokusić się na spacer w wybranym przez siebie odcinku. Ja akurat do Suśca dotarłam stosunkowo późno, bo po godz. 15:00. Biorąc pod uwagę, że w porze jesiennej po godz. 18:00 się już ściemnia, dysponowałam tylko kilkoma godzinami. Wybraliśmy trasę na Kościółek (wyobrażałam sobie, że będzie to uroczy kościółek położony w malowniczym miejscu w środku lasu, a na miejscu okazało się, że „kościółek” to nazwa wzgórza. I to wzgórza z historią i legendami). Następnie z Kościółka wydłużyliśmy sobie trasę o dodatkowe 3 km w kierunku Wodospadu na rzece Jeleń, by skrótem dotrzeć do miejsca, z którego wyszliśmy.
Uwaga Szumy uzależniają!
Na Szumy wrócę na pewno, być może na wiosnę, by pokonać pieszo całą trasę. Jestem bardzo ciekawa, jakie kolejne, urokliwe widoki ukryte są na tym szlaku. Na zdjęciu poniżej znajdziecie dokładną trasę, którą można pokonać będąc na Szumach w Suścu oraz miejsca, które skradły moje i moich towarzyszy serce.





















